Awantura w Sejmie. Posłowie Lewicy zagłuszali konferencję polityków Konfederacji

Dodano:
Konfederacja Źródło: PAP / Piotr Nowak
Podczas konferencji prasowej posłów Konfederacji doszło do incydentu z politykami Lewicy. Powodem miał być brak maseczek na twarzach Artura Dziambora i Roberta Winnickiego.

Według relacji posłów Konfederacji zamieszczonej w mediach społecznościowych, podczas konferencji prasowej obu polityków doszło do incydentu z udziałem posłów Lewicy. Mieli oni uniemożliwiać wypowiedzi Artura Dziambora oraz Roberta Winnickiego. Powodem miał być brak maseczek na twarzach obu polityków prawicy. Jak jednak przyznali sami zainteresowani – obaj są ozdrowieńcami, a na co dzień w Sejmie zawsze zakrywają nos i usta.

"Małpi cyrk"

"Małpi cyrk! Posłowie Lewicy na czele z poseł Zawiszą, zagłuszali naszą konferencję prasową, wezwali Straż Marszałkowską i nawoływali operatorów kamer w Sejmie, by wyłączyli sprzęt, niestety skutecznie. Dlaczego? Ano dlatego, że na czas konferencji nie miałem na twarzy maseczki" – napisał Dziambor na Twitterze. Polityk w kolejnym wpisie zapowiedział także opublikowanie nagrania wideo z całego zajścia.

Z kolei Robert Winnicki podkreśli, że obaj politycy na co dzień używają maseczek. Zdejmują je tylko podczas konferencji prasowych.

"Mieliśmy dziś z @ArturDziambor (notabene - obaj ozdrowieńcy) konferencję. Od jesieni robimy to samo - chodzimy po Sejmie w maseczkach i zawsze ściągamy je na konferencje prasowe żeby było widać kto co mówi. Dziś, po 7 miesiącach, lewica urządziła w związku z tym kociokwik" – donosi Winnicki.

Polityk wskazał także, że w innych krajach zdjęcie maseczki podczas przemawiania nie wywołuje takich emocji jak w Polsce.

"PS. Dzikie awantury o to, że ktoś zdejmuje maseczkę podczas przemawiania to chyba jakaś nadwiślańska specyfika i prowincjonalna nadgorliwość bo np. w senacie USA czy nawet podczas zaprzysiężenia Bidena, jest to standardem - niezależnie od opcji politycznej" – dodał Winnicki w kolejnym wpisie.

Luzowanie obostrzeń

Podczas środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedzieli stopniowe luzowanie obostrzeń sanitarnych na terenie całego kraju. Jedna z decyzji podjętych przez rząd dotyczy także obowiązku noszenia maseczek.

– Od 15 maja na zewnątrz maseczki nie będą musiały być noszone, o ile będzie możliwe zachowanie dystansu 1,5m – poinformował szef resortu zdrowia, podkreślając, że w pomieszczeniach zamkniętych wciąż będą one konieczne.

W ciągu najbliższego miesiąca stopniowo cała gospodarka ma być "odmrożona". Jako pierwsze swoją działalność wznowią galerie handlowe oraz sklepy meblowe i budowlane. W dalszej kolejności otwarte zostaną hotele i pensjonaty, restauracje, a szkoły w pełni wrócą do nauczania stacjonarnego.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...